Raj drapieżników
Farmer z tej historii mieszkał w Indyjskiej prowincji Gujarat. Jest to region znany przede wszystkim z żyznych gleb i bogatych zasobów przyrody, dlatego od wieków przepełniony jest farmami, ale także dzikimi zwierzętami skuszonymi perspektywą łatwego polowania. Jednymi z najlepszych drapieżników na tych terenach są leopardy, zwykle polujące w pojedynkę.
Okolica ta często poddana była atakom dzikich kotów z pobliskiego gęstego lasu i wysokich traw. Wiele rodzin w obawie o swoje bezpieczeństwo zmuszonych było opuścić swoje domy wraz ze zwierzętami. Pozostali wiedzieli, że potrzebna była zmiana, inaczej nie dało się spokojnie tu mieszkać.
Rosnący problem
Jednym z najbardziej rozpoznawanych drapieżników w okolicy była młoda leopardzica. Miejscowi często widywali ją krążącą przy polach lub czającą się na skraju lasu. Była dość śmiała, zwłaszcza jak na dzikiego kota. Niemal co wieczór z jakiegoś podwórka znikał kurczak albo większa zwierzyna.
- Reklamy -
Jej zachowanie było coraz bardziej niepokojące. Ludzie pozbawieni środków do samoobrony i z coraz szybciej malejącym dorobkiem zaczynali popadać w desperację. Nawet ujadające psy nie potrafiły odstraszyć leopardzicy. Doszło do tego, że ludzie z wioski bali się wychodzić z domu o zmroku, wiedząc że zwierzę może pojawić się tuż obok w każdej chwili.